
Współczesne media społecznościowe są projektowane tak, by przyciągały uwagę i wywoływały potrzebę stałego sprawdzania powiadomień. Dla wielu osób stają się formą odreagowania stresu czy poszukiwania gratyfikacji emocjonalnej. Jednak w relacjach partnerskich takie zachowania mają swoją cenę – mniej czasu dla drugiej osoby, poczucie odrzucenia, frustrację czy zazdrość.
Nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych często wiąże się z ukrytymi przekonaniami i emocjami. Może to być lęk przed byciem pominiętym, potrzeba uznania, poczucie samotności czy próba regulowania napięcia. Z czasem te wzorce utrwalają się i wpływają na jakość relacji: partnerzy coraz mniej rozmawiają, rośnie nieufność, a poczucie bliskości maleje.
Co może pomóc, by media społecznościowe nie zniszczyły związku:
– Świadomość i monitorowanie czasu online. Obserwowanie, kiedy i dlaczego sięgamy po telefon, pozwala odzyskać kontrolę nad nawykiem.
– Ustalanie jasnych zasad korzystania z sieci. Na przykład: odkładanie telefonów podczas wspólnych posiłków czy wieczornych rozmów.
– Rozwijanie umiejętności komunikacyjnych. Szczere wyrażanie potrzeb („brakuje mi wspólnego czasu”, „chciałbym, żebyśmy rozmawiali wieczorem”) zamiast zarzutów pomaga zmniejszyć napięcie.
– Szukanie alternatywnych źródeł gratyfikacji. Wspólne hobby, aktywności offline czy rytuały bliskości mogą stać się zdrowym zamiennikiem dla cyfrowego „uciekania” od stresu.
To nie media społecznościowe same w sobie niszczą relacje, lecz brak równowagi między światem online a realnym kontaktem. Świadome wprowadzanie zmian i dbanie o czas oraz uwagę poświęcaną partnerowi to inwestycja w trwałość związku i poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego